nutki

nutki

środa, 9 marca 2016

( Nie ) Farciarze



 
http://www.krakow.pl/start/31982,artykul,mleczko.html



 
Satyryk

Kiepski satyryk – dobrze się nie miał -
Jak żyć? Od lat, się nic nie zmienia?
Po dobrej zmianie,
zmienił posłanie
kołdrę na siennik w celi więzienia.

Trojaczki

W pewnej rodzinie ogromny zamęt,
dwóch braci 500 złotych dostanie,
a pierwszy nie.
Głośno się drze -
Wracam, poczekam na lepszą zmianę.


 Koneser

Przyleciał bocian do stolicy,
osiadł na starej kamienicy.
Sądził (jak myślę),
że żaby w Wiśle,
nabrały smaku ośmiornicy.


Wizjonerka

Pewnej mieszkance spod Janowa,
już trzeci tydzień pęka głowa.
Widziała  tabun koni,
przewodził im lajkonik,
pędził rumaki do Krakowa

.






4 komentarze:

  1. Oj tak, tak... satyrycy teraz mają od górkę. Władzunię mamy niestety z bardzo ograniczonym poczuciem humoru, tak źle nie było nawet za odżałowanej nieboszczki, jak sięgam pamięcią... tak do pierwszej połowy lat siedemdziesiątych, bo czasów gomułkowskich i bierutowskich szczęśliwie nie przeżyłem, choć podejrzewam, że raczej było straszno, szczególnie za Bieruta, bo za Gomułki było pewnie upiornie nudno.

    Rozpisałem się. :) Pozdrawiam Teresko serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bierut mnie ominął, podejrzewam że było upiornie i satyrycy nawet nie wiedzieli że nimi są, a czasy Gomułkowskie wspominam dziecięcą zaczepką Milicjanta pt."szkieł - ko - mi - upa -dło" za którą dostałam przykładne lanie, dowiadując się, że to najłagodniejszy z możliwych wymiar kary, bo mogłabym trafić do poprawczaka. A przezwisko "szkieły" w moich stronach pozostało do dzisiaj :) Pozostał także w pamięci duży krok do przodu na skraju przepaści i akrobatyczne występy na stadionie zamiast procesji Bożego Ciała ( przypominające Koreańskie festyny i coś tam jeszcze co wcale nie uśmiecha ale było, minęło i myślałam że nigdy nie wróci w żadnej już postaci - ano myślałam :)
    Pozdrawiam Arku serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Satyryk zawsze da radę - jak widać tu, na blogu. Dałaś czadu po facjatach Tereniu, bardzo trafnie i z pazurem, a Koneser - palce lizać :)
    Fajnego dnia Ci życzę.
    Znów muszę sposobem tu wchodzić,a wczoraj było normalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ze mnie Basiu taki satyryk jak z "konesera" pożeracz ośmiorniczek:)) Natchnęła mnie kapitalna instrukcja wybitnego satyryka rysunkowego - bardzo adekwatna w kontekście ostatnich upomnień po rozdaniu Orłom, Orłów:0
    Kabarety i satyrycy chyba pójdą na żebry :)

    Miłego Basiu - słoneczka które też cóś niepewne (u mnie).

    OdpowiedzUsuń