nutki

nutki

wtorek, 24 stycznia 2017

Zimowy





Światłocień

Dzień pijany za oknem, zawiesza ze słońcem,
gończe  błyski na oślep, mizdrząc się wylewnie
do sklepowej witryny i tylko gołębie
gruchają urzeczone, rozsypanym korcem
ziarna w kolorze złota, jak włosy dziewczyny
zanim wiosenny chłopiec, musnąć się odważy.
Zakochany spacerek - głośno obćwierkany!

- Świr, świr! Pierwszy w tym roku – jaki zapalczywy!

Słońce hojnie polewa, a dzień taki głupi!
Skacze zwichniętą nogą w rozpiętym sweterku,
nie zważając, że chmury na ławce przy skwerku
plotkują, jak to chmury - jak mozna tak upić?
Młode zmysłowe dzwońce, zgubną  namiętnością,
gołębie złotym korcem, wróble jarzębiną,
zakochanych kochaniem, ululaną miną,

tak zarażać  jak grypa, bure chmury – złością!

Łypią mrożąc krew w żyłach, zimowym memento.
Na okiennym ekranie od północnej strony,
umiera blade słońce - żałobne gawrony
wróżą skrzypiący wieczór, powłóczystą puentą.
Przymierzam ciemność w szybie, oszronionym kwiatom,
zapalam słoną rosę gwaszem melancholii
- żeby tak móc zatrzymać, choć najmniejszy promyk…
 
Zawsze  znajdzie się chmura, żeby zgasić światło.


 (aranek)




2 komentarze:

  1. Jaki gęsty, bo nasycony Twoim światem, ważki, bo "o czymś" i sensualny, bo aż kipiący obrazami, liryk Teresko. Dziś u nas aura spłatała nam dzień w tonacji grey, zatem przyszedłem wcześniej, kawką się podratować. Smaczna bardzo. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się Arku, jeśli mogłam wpłynąć na poprawę Twojego samopoczucia. A jeśli wierszem to dla mnie najlepszy komplement, bo ten akurat w zamyśle miał należeć do ulepszaczy życia bez konserwantów ale wpadło doń kilka gorzkich migdałów. Jeśli smakował to znaczy że były potrzebne. Jeszcze raz dziękuję i życzę Tobie miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń