Mother Earth
https://www.pinterest.com/misssj10/goddess/
Meluzyny są wśród nas
Bajka niezwykle się zaczyna,
bowiem na fali nowej mody,
chlapiąc prychając
chlup do wody,
bez krzyku,
wpadła Meluzyna!
Imię w sam raz dla złotej rybki,
orzekł chwilowy
tatusio- mąż!
- bo co tu mamy?
Podstępny wąż!
(Tak sam, do lustra prawił z szybkim).
- Ach nie mówiłam, (wrzeszczy babka),
kiedy wypiła cały wermut -
Imię mus było po
bożemu,
czyli zwyczajnie - Andzia, Wandzia,
Czkawka przyniosła objawienie -
może intratny być interes!
Tu przywołała „ miss” Alchemię -
Kombinowały…
A jak?
Na czterech!
Była już taka… Dawno
temu,
lecz sprowadziła na dom waśnie
(tu przechyliły kolejny wermut)
- można napisać nowe
baśnie.
Ciut się wyrwały, bo alfabet,
tak po połówce -
ale to nic!
Przecinki owszem, kropki słabe,
eee tam...
- Za wszystko, zapłaci widz!
Dobrze się miała cała rodzina,
można nadmienić o
karierze,
ludzie schodzili, jak
do kina -
każdy mógł poczuć się rycerzem.
Ona suszyła w słońcu łuski
i mokre włosy, bo w
basenie,
dla Szczęsnych, Zbożnych
oraz Dulskich,
trwało baśniowe przedstawienie.
Żyli pobożnie –cóż natura!
Po co poprawiać? Wie co robi,
aż, czarodziejka złotą skórę
zrzuciła !
Poszła do przychodni.
Co to się działo, co się działo!!!
Do dzisiaj trwają spory, waśnie,
akurat w wiośnie dojrzewało,
i w Meluzynie pękło właśnie.
I jak nie wrzaśnie pełną parą -
Do słońca tylko rzut beretem!
jak nie potrząśnie żmiją starą
-
koniec występów !
Jestem Mietek!
"Meluzyna – kobieca postać z legend i folkloru. Według jednej z najbardziej znanych literackich wersji opowieści o Meluzynie, spisanej w latach 1387-1393 przez Jehana czy Jeana d'Arras, dworzanina księcia Jana de Berry, była to czarodziejka. Gdy wyszła za mąż, kazała złożyć swojemu małżonkowi obietnicę, że nigdy nie będzie próbował zobaczyć jej w sobotę - w przeciwnym razie na jego ród miało spaść nieszczęście. Mąż nie dotrzymał obietnicy i kiedy Meluzyna w sobotę brała kąpiel, zajrzał do łazienki. Okazało się, że od pasa w dół jej ciało miało formę wężowego ogona. Przerażony mąż przemilczał to, co zobaczył, jednak gdy odkrycie tajemnicy ściągnęło na rodzinę zapowiadane nieszczęścia w postaci wewnętrznych waśni, nie mógł powstrzymać się od czynienia wyrzutów żonie. Urażona Meluzyna rzuciła się z okna, a w powietrzu zamieniła się w skrzydlatego węża."
OdpowiedzUsuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Meluzyna
Oj są, Teresko, są. :( / :)
OdpowiedzUsuńPięknie ją odmalowałaś, brawo! :)
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)
Podobno w każdej legendzie jest przynajmniej ziarenko prawdy no i jest.
OdpowiedzUsuńOpisana historia powtarza się od wieków i od wieków nie wiele w niej się zmieniło, nawet waśnie.. Może teraz nastaną lepsze czasy dla Meluzyny ? Może jak się skończą waśnie - właśnie :)
Pozdrawiam Cię Arku również serdecznie :)