Ulicą płynie deszczowa rzeka,
wpadłam na pana całkiem przypadkiem,
pan zerwał z klombu czerwony Aster,
mam teraz pompon przy mokrej
czapce
W pergolach smęci sępota pnąca,
trąca niechcący dzwonkiem o dzwonek,
serce na alarm też rozdzwonione,
lecz nie zawróci z drogi
skowronek.
Autobus na nas nie będzie czekał,
Marcinek - wleczesz się jak ślimaczek,
kierowca oczy przeciera – krzaczek,
gdzieś się wybiera? – ja to mam pracę!
Jesień toastem kielichy trąca,
stuprocentowym haustem deszczówki,
zamiast popijać wzmocnione trunki,
weź antidotum - wyciąg z Jeżówki
Ulicą płynie deszczowa rzeka,
w pergolach smęci sępota pnąca,
autobus na nas nie będzie czekał,
jesień toastem kielichy trąca.
(aranek)
Dzień Nauczyciela zawsze kojarzy mi się z jesiennymi kwiatkami. To jeden z najsympatyczniejszych dni w roku.
OdpowiedzUsuńNawet jeśli się jest absolwentem, Można pomachać dzisiaj (choćby i do nieba)jesiennym kwiatkiem dla swoich wychowawców, przypomnieć coś co zostało w nas na całe życie i powiedzieć Dziękuję. Nigdy nie jest za późno.:) :) :)
Bardzo podoba mi się Twój wiersz Teresko. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Dziękuję Arku - cieszę się, bo te jesienne kwiatki także dla Ciebie :) Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuń