nutki

nutki

środa, 11 maja 2016

Na granicach nieba






http://www.national-geographic.pl


Kołysanka

Lepiej mieszkać nam synku tu pod gołym niebem,
nikt okien nie wytłucze, nie spali podłogi,
Ciszą łąk się otulić jak cieplutkim pledem,
mieć gwiazdki za latarki, w ciemnościach nie błądzić.

Za dnia trzmiele brzęczały tak głośno w stokrotkach -
nie płacz mały, nie zburzą łąki co nam domem,
Maki, też dla  urody są jak krew czerwone,
człowiek  nie zawsze wilkiem – moglibyśmy spotkać.

Świt nad ranem zostawi okno uchylone,
złoty promyk nadziei  zjedzie  po poręczy,
małym mrówkom też wszystko wydaje się wielkie,
niebo dla nas otworzy swoją drugą stronę.

Zapomnisz odległości trudne do przebycia,
sny zajączka pod miedzą, łzy na podwieczorek,
ptaki, także są bose więc na mroźną  porę,
lecą do ciepłych krajów - do lepszego życia.

/aranek/

7 komentarzy:

  1. Wzruszająca kołysanka Tereniu, bardzo piękna, dodająca otuchy, pachnąca łąką w wieczornej rosie. :))
    Miłego wieczoru Ci życzę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu :) Niebawem Dzień Matki i Dzień Dziecka, no to pomyślałam o Tych którym łąka zastępuje dom.
      Ja Tobie też miłego Basiu :)

      Usuń
  2. Wiesz, najgorsze, że nikt nie uderzy się w piersi i nie przyzna, że bezmyślnością naraził tyle matek i dzieci na śmierć, zapraszając pod dach,na łóżko za parawanem,jeśli uda im się dopłynąć.
    Kto dopłynął, lepszego życia nie znalazł i raczej nie znajdzie /poza kilkuset osobami z wyższym wykształceniem/, a wystarczyło reagować w odpowiednim czasie i pomagać tam, na miejscu. Oglądałam /wczoraj/reportaż o uchodźcach i okazuje się, że - jak to zwykle bywa - bogaci robią na nich interesy. Najpierw ci, którzy dostarczali wyposażenie /łóżka, pościel itd/ hal sportowych, firmy cateringowe, a teraz kamienicznicy, którzy życzą sobie 30-50euro za osobę za nocleg wynajmując im mieszkania - państwo płaci! Kogo obchodzą jacyś uchodźcy?

    Miłego dnia Tereniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sytuacja jest tak patowa, jak chyba jeszcze nigdy. Z jednej strony lęk ludzi w Europie przed tym co niesie za sobą przyjęcie tak ogromnej ilości ludzi z innej kultury - strach przed ich dominacją, terroryzmem . Z drugiej zwykłe ludzkie współczucie, wyobraźnia (a co jeśli ja i moje dzieci znaleźlibyśmy się w takiej sytuacji) Tu nie ma dobrych odpowiedzi - czarne i białe. Miotam się wewnętrznie z tym tematem od wielu miesięcy.Wiem jedno, że to jest kolejna zbrodnia na tych ludziach, a przyzwolenie też jest zbrodnią. Przyzwolenie władających światem jest od dawna i do takich sytuacji doprowadziło. Nie da się patrzeć na obrazy, wylęknionych dzieci pod gołym niebem albo gorzej. Basiu, codziennie wieczorem przed snem, kiedy myślę o swoich bliskich, otaczam też ciepłą myślą tych o pogubionych ludzi koczujących w różnych miejscach odbijanych przez świat jak piłeczka. Myślę ze to jest wielka ujma - plama na honorze współczesnego świata. Pieniądze okazały się największym przekleństwem cywilizacji - zawładnęły nawet tym co u człowieka najcenniejsze - rozum i uczucia wyższe .

      Miłego Basiu - ja ostatnio kradnę czas, ale to minie i wróci normalność :)

      Usuń
  3. Taak... Ciekawa rozmowa powyżej. A ja ten wiersz widzę w kontekście jednego z moich ulubionych - "Króla Olch", podobny klimat? Też. Ale i podobna wrażliwość. Przepięknie Teresko. Dziękuję Tobie za ten wiersz, bardzo mocno mnie wzruszył i będę pamiętał. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. To wkleję dla Ciebie Arku w przekładzie Wisłąwy Szymborskiej. To ja Tobie dziękuję za opinię i przypomnienie tego wspaniałego wiersza :)

    Goethe Johann Wolfgang

    Król Olch

    Noc padła na las, las w mroku spał,
    Ktoś nocą lasem na koniu gnał.
    Tętniło echo wśród olch i brzóz,
    Gdy ojciec syna do domu wiózł.

    - Cóż tobie, synku, że w las patrzysz tak?
    Tam ojcze, on, król olch, daje znak,
    Ma płaszcz, koronę i biały tren.
    - To mgła, mój synku, albo sen.

    "Pójdź chłopcze w las, w ten głuchy las!
    Wesoło będzie płynąć czas.
    Przedziwne czary roztoczę w krąg,
    Złotolitą chustkę dam ci do rąk".

    - Czy słyszysz, mój ojcze, ten głos w gęstwinie drzew?
    To król mnie wabi, to jego śpiew.
    - To wiatr, mój synku, to wiatru głos,
    Szeleści olcha i szumi wrzos.

    "Gdy wejdziesz, chłopcze w ten głuchy las,
    Ujrzysz me córki przy blasku gwiazd.
    Moje córki nucąc pląsają na mchu,
    A każda z mych córek piękniejsza od snu".

    - Czy widzisz, mój ojcze, tam tańczą wśród drzew
    Srebrne królewny, czy słyszysz ich śpiew?
    - O, synku mój, to księżyc tak lśni,
    To księżyc tańczy wśród czarnych pni.

    "Pójdź do mnie, mój chłopcze, w głęboki las!
    Ach, strzeż się, bo wołam już ostatni raz!"
    - Czy widzisz, mój ojcze, król zbliża się tu,
    Już w oczach mi ciemno i brak mi tchu. -

    Więc ojciec syna w ramionach swych skrył
    I konia ostrogą popędził co sił.
    Nie wiedział, że syn skonał mu już
    W tym głuchym lesie wśród olch i brzóz.
    Przekład swobodny Wisławy Szymborskiej

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, ten przekład lubię najbardziej. Dziękuję Teresko! :) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń