nutki

nutki

sobota, 2 stycznia 2016

Do siebie samej






Śniadanie do łóżka

Miła pobudka, w gronie pilotów,
(na czyste konto, trochę rozpusty).
Ma swoje prawa - pierwszy dzień w roku!
Lekko i zdrowo? Może być sushi,

wytrawne winko, lecz o poranku,
jedynie kropla ciut - przedobiednia,
Nie bulgocz (mruczę do kawy w dzbanku),
zaraz się zacznie transmisja z Wiednia.

Tak, jak co roku, dziś w Złotej Sali,
wystawna gala (strój wieczorowy),
nawet baranki (z mojej piżamy),
wyprostowane, puszą się w loży.

Wiedeńskie rytmy, japońskie sushi,
muzy na szczęście sypnęły ryżem,
śnieg za oknami już się rozpuścił,
i nagle... spłynął pakietem życzeń,

piękny, taktowny w śnieżnym orszaku
kołysał ciszę na aksamicie
- częstuj się proszę (szeptał) i smakuj,
takie wytrawne może być życie...

Pochwycę, jeden bielutki płatek
z deszczu stokrotek, gdy balerina
tańczy nad Pięknym Modrym Dunajem,
by walca rytmem, mój czas przemijał.


(aranek)


                                             Rok 2016 






                                                Rok 2021 







2 komentarze: