Przecieka...
Przez
palce
Po tej stronie świata,
tylko
okno oddycha miarowo,
kapie deszcz kroplówkowy,
z
tyłu głowy szumi potok czasu,
którego
nie powstrzyma nawet
zbawienna
morfina.
Po tej stronie świata,
w ostatniej
porze życia,
stare
jak świat niebo,
drży na cienkiej nitce,
a przypadkowa biedronka,
ma tylko jedną kropkę.
Doskonały, gorzki, do bólu prawdziwy wiersz! Brawo Teresko i wielkie gratulacje. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Arku, jak Wiesz miałam okazję widzieć, dotknąć i poczuć takich miejsc i chwil, a teraz powracają w przeróżnych momentach, choćby w SMS- ach, stamtąd.
UsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
życie jest jak bańka mydlana jal zapalona świeca , która po gaśnie
OdpowiedzUsuńTwój wiersz jest prawdziwy aż d bólu
pozdrawiam Tereniu :) Bożena.
jak* i po jakimś*
Usuńprzepraszam )
Dziękuję Bożenko - mam trochę takich gorzkich myśli, które dbają o to żeby nie przesłodzić życia, kiedyś każde zgaśnie więc niech sobie będzie jak gorzkie migdały - mają podobno zbawienne działanie pod warunkiem że się nie przedobrzy:) Dziękuję że wpadłaś i Pozdrawiam Cię serdecznie :)
UsuńTwój wiersz porusza do głębi, a wyobraźnia działa tak, że czyta się na wdechu, powracają smutne wspomnienia. Bardzo przygnębiający obraz, bardzo rzeczywisty, a to też życie...
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy potrafiłabym wczuć się rolę osoby po tej stronie świata? Wolę nie czuć, nie wiedzieć.
Pozdrawiam Tereniu.
Po urlopie mogę sobie wchodzić do Ciebie bez problemu - ciekawe, jak długo? :)
Ciesze się Basiu, że możesz wchodzić - ob tak zostało, chociaż ostatnio mam zastoje w pisaniu :) Ten obraz jest smutny i taki czy inny każdy ma zaprogramowany swój własny. Dobre by było żeby ten moment mógł być też godnym i bezbolesnym, ale to już inne zagadnienie etyki i moralności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Basiu serdecznie :)