Ptasi sejmik-wiosna Artysta: Helga Grzelka
Przechlapane
Rozptaszyło się od rana,
wróblom w dziobach zaschło -
Słowikowa zakochana!
(Plotka poszła w miasto).
Kos zagwizdał - a to gratka,
(rozniósł po karmnikach),
chciała ciut większego ptaszka,
od pana Słowika.
Grzywacz gruchnął prosto z drzewa -
cóż to za pierdoła!
Rzewną arię przerwał Śpiewak -
wybrała Kwiczoła?
Kruk od „Kruka” – złotko wtrącę -
grok, grok fałszuje!
Wrona na to - całe noce,
z Ziębą romansuje.
Kuk-nij ty się wrono siwa
i nie kracz o Ziębie -
Słowik pisał mi na priva,
że kręci z Jastrzębiem!
Zaptasiły szczebiotaniem,
wilga chrypi wreszcie –
czemu nie śpisz już kochanie?
Chodź, przytul się jeszcze…
O czym jeszcze o wpół czwartej?
Niech mnie nikt nie pyta…
Dzisiaj na noc okno zamknę,
niech ptasi się lipa.
Kap, kap, kap, kap - deszcz majowy
lepszy od szampana.
Na poduszce mruczy… Słowik?
ja znów niewyspana …
Bardzo podoba mi się Twój wiersz Teresko, podejrzewam, iż sprostałby oczekiwaniom czytelników najwybredniejszych - dzieci. Dzieci są bardzo wymagające jeśli chodzi o poezję i naprawdę trzeba mieć talent i kosmiczną wyobraźnię liryczną, żeby tak pisać. Zatem podziwiam, z zachwytem i prośbą o więcej, bo - choć dojrzały ze mnie czytelnik, ale nie przejrzały, hihi - bardzo lubię wracać do takich tywimosko-brzechwowych klimatów, są jak balsam na codzienność. Sprawiłaś mi Teresko wielką radość na wieczór niełatwego dnia, dziękuję i pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńtuwimowsko... :))))
OdpowiedzUsuńAha, wiersz porywam i linkuję u siebie, może ktoś jeszcze przeczyta?
OdpowiedzUsuńNawet nie sądziłam Arku, że doczytasz do końca - wierszyk istotnie napisałam dla kogoś kto jest bardzo wymagający i udziela reprymendy, ptakom, kotom, szczekającym pieskom pod oknami i jest bardzo wymagający. Tak właściwie to wierszyk sam się napisał a opublikowałam go dlatego, że nie mam ostatnio zbyt wiele czasu i inspiracji , na coś poważniejszego :) Dziękuję pięknie Tobie za radość jaką sprawił mi Twój komentarz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)
Tereniu! Ten wiersz jest cudny i chociaż twierdzisz, ze napisałaś dla swojego wnunia, to ja twierdzę, że i dla mnie i dla każdego, kto jest wrażliwy na piękno słowa. Fantastyczny wiersz, tylko gratulować :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Tereniu.
U mnie trochę więcej zajęć, ale jest ok. :))) tylko pogoda marudzi...
Miłego dnia.
Mam tylko jeden niejasny wyraz: kre - tynk?
OdpowiedzUsuńDzień dobry zajęta i zabiegana Basiu :))) Cieszę się ze znalazłaś dla mnie chwilkę, chociaż na jeden uśmiech:))
OdpowiedzUsuń"Kre... tynk!" tak to powinno być napisane , bo w mojej wyobraźni kruk skrzywił dzioba i wpadł na tynk ścienny ha ha :)) A tak na prawdę chciałam uniknąć słowa które dla uszu dziecka nie jest odpowiednie :)
Pewnie jeszcze coś w tym wierszyku pozmieniam, tylko mam problem z edycją .. :)
Miłego dzionka Basiu - ja dzisiaj łapię oddech :)
Zdjęłam kruka z tynku i teraz mogę spokojnie wracać do zajęć :)
Usuń