nutki

nutki

sobota, 9 grudnia 2017

*** Gwiazdki z dedykacją


Groch z kapustą

To już było – cóż smutny epizod,
bez Kevina na święta dość pusto,
wczoraj zepsuł się telewizor -
Sama w domu i groch z kapustą.

 *
Zawiedzione          

Dzień jesienny, nie-przelotowy.                       
Nudny deszczyk mży na parkingu,
"jagodzianki" zrobiły zawody -
który zawód wygrywa w rankingu?

Wcale nie ten o którym myślisz -
ten  w kolejce dziś u doktora.
Kto więc hojny i skory do figli ?
Jednomyślnie wybrały – gwiazdora.
*                                    
Kolacja bez śniadania                                       

Nagie niebo bez jednej gwiazdki,
gdy przez okno wychodził kochanek,
Trochę zeszło im po kolacji 
Och, Maestro już idziesz!
A  ranek?
*

Urwane z łańcucha        

Dwa anioły a nawet cztery ,
po kompocie, se szu-szu,  szu-szu -  
Wielki Czubek dostał cholery,
zwolnił wszystkich "Aniołów Stróżów."
*

Po Komendzie                  
                            Ululali się kolędnicy                                              
tłumaczyli coś krótkim spięciem
gwiazdy, którą chcieli zaszczycić
Komendanta, dziś po kolędzie.

Ktoś zadzwonił po straż pożarną
'Cichą noc' ogłaszano  wszędzie,
nim przybyli  z jedną sikawką,
samo zgasło i po Komendzie.
                                                                                                                                   
Pierogi z farszem            

Na nic bombki, świąteczny nastrój,
uszka choćby najdoskonalsze,
gdy zabraknie prawdy w opłatku,
a pierogi nadziane fałszem.


(aranek)  *







* * *


3 komentarze:

  1. Życiowe te gwiazdki z dedykacja. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Arku - najbardziej mnie ubawił podczas pisania "Wielki Czubek". W moich dziecięcych wspomnieniach pozostało takie jedno pouczające - miałyśmy z siostrą do wyboru dwa czubki na choinkę i nie mogłyśmy ustalić konsensusu - jedna krzyczała różowy, druga zielony, podczas gdy tato nakładał. Jakoś trzeba było zakończyć ten spór więc jeden na chybił trafił wylądował strzaskany na podłodze - obydwie płakałyśmy ale sporu już nie było. Ciekawe ile trzeba będzie przeżyć rozczarowań żeby pozbyć się wielkiego czubka i uzyskać konsensus...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czas pokaże, ale biologia dla wszystkich jest nieubłagana, w tym widzę cień nadziei.

    OdpowiedzUsuń