nutki

nutki

środa, 12 lipca 2017

Świetliki



Świetliki

Przygaszone  róże dogrywały rolę,
wybrałam ze względu na zapach i kolce.

- Proszę nie obcinać, życie musi boleć!

W środku  dnia czekała srebrną Luną w oknie,
nad nią archipelag milczących skowronków,
bezlitosne słońce złotoustą rzęsą,
obsiadając brzegi, jak świetliki w mroku,
rozpaczliwą ciszę bezszelestnych jezior.

- Jak się masz? 
- Jak widzisz …Noc wstępuje we mnie…
Życie musi boleć kiedy posmakujesz –
pamiętasz? Mówiłaś – nie broń się daremnie,
zaciskaj tak długo, póki nie poczujesz.

- Co z tego że kolce!

W wyrośniętym M-trzy,
obudzimy łąkę makowym lakierem,
mięt-ową herbatą jak dawniej spłyniemy,
po zielonej trawie (dywanu), przez wiersze,
kroplą nut w muzyce, zapalimy gwiazdy
na niemalowanym (bo po co) suficie...

Wzbierają jeziora łzą pod powiekami,
trącają najczulsze, łagodne klawisze.
Zanim wyjdę, składam rozsunięte ściany,
czarodziejski dywan, upycham w walizie –
przepraszam za kolce, róże rozsypane …

- Schowaj pod poduszkę,
w tę Noc - będę widzieć…


aranek






2 komentarze:

  1. Intrygujące. Wciąga. Warto przeczytać parę razy. Smakuję, bardzo dobre. Pozdrawiam Teresko serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:)Ten wiersz jest dedykowany wyjątkowej osobie, której życie wymyśliło coś zupełnie extra żeby rzucić na kolana.

      Pozdrawiam Arku bardzo serdecznie:)

      Usuń