nutki

nutki

wtorek, 2 lutego 2016

Lutowy lans





Czerwona Pandemia
 
Przegadana i niemodna, wymazana
gdy dosłowna w wierszach, myślach i uczynku,
wpada nagle wróblim świrkiem, rozćwierkana
i szafuje serduszkami, po szylingu.


Dzisiaj każdy chce ją mieć,
tu nie ważny, wiek ni płeć,
PKS i ŁKS,
sabat wiedźm i szkolny Cieć -


wymalował mur przed szkołą na czerwono,
niech pierwszaki ćwiczą „love” (po angielsku).
Biolog, sarka z miną wielce urażoną,
brakiem chemii - Polonistki.

Od kompleksów 

poczerwieniał, jak ten gil !
Tir do Tira tir, tir, tir,
Mops przed mopem sap, sap, sap
Deszcz do mżawki kap, kap, kap…



W sklepie z szyldem „ U nas wszystko za pięć złotych ”,
jak w ukropie skośnookie „ kwiaty wiśni ”,
doklejały do towarów znany motyw,
jest okazja, żeby półki dziś przeczyścić.


Za piątaka lub za dwa,
kot z ser-duchem, kolczyk, gra
sztuczny hiacynt, figi, śledź...
Plastikową, możesz mieć!


Niezniszczalna, przetrwa dłużej niż poemat,
mknąc z Amorem–Marketingiem, ręka w rękę,
aż ze wstydu nakaz stopu pozieleniał -
każdy z każdym, a Prawdziwej - serce pęknie,


gdy za milion świetlnych dni,
Alf już odgruzuje sny,
w czarną dziurę wepchnie kram,
westchnie - sztuczny, ten " haj lajf "



aranek


3 komentarze:

  1. Przezabawny liryczny wiersz refleksyjny na pozornie niepoważny temat. Świetnie Teresko. Zauważ ile w moim komentarzu zaprzeczeń (pozornych), ale Ty na tych "zaprzeczeniach" grasz, jak Ty grasz... Bomba!
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie (i bez-sprzecznie). :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedziałam :))) Wiedziałam Arku, że Cię rozbawię tym wierszem i nawet próbowałam sobie wyobrazić jak będziesz czytał ha ha:) Wiedziałam też, że wyłuskasz niego kilka schowanych migdałków - w końcu teraz Jesteś także wytrawnym i baardzo niebezpiecznym cukiernikiem :))) Dziękuję i także Pozdrawiam Cię bezsprzecznie, tj. bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń