Najjaśniejsza z gwiazd
Jest takie słowo z wiatrem we włosach,
zanim wypowiesz, dyskretnie przełknij
łzę, która chciała spłynąc do oka
przyjmij jak hostię ze czcią przyklęknij
przy starej drodze, krwawo czerwonej,
strażniczce śladów po bezimiennych,
bosych wygnańcach z domów spalonych,
zakołysanych kłamstwem płomiennym.
Przetrwały głazy trwardym milczeniem
nieme świadectwa na wieki wieków,
tym którzy na dnie, tylko kamienie
zabraną godność tulą w człowieku.
Na nic im hasła na transparentach,
wystudiowany fałsz, pustosłowie...
Usiądź z sąsiadem, ucz się na błędach,
pozwól łzom płynąć a potem w drogę...
Pod wiatr, pod górę, po stromych zboczach
choć poraniony chwilą ułomną,
zgubione słowo z wiatrem we włosach,
odzyskasz prawdą - tak pachnie wolność.
aranek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz