Wataha
Znowu słyszałam zbiorowe wycie
i to nie był tylko zły sen...
Podchodzą coraz bliżej,
podobno mnożą się
tworząc hybrydy...
Tylko patrzeć jak kolejny
żarłoczny kundel,
nazwie się wilkiem
i zbuduje wilczy szaniec,
na wzór tego z Gierłoży
Znowu widziałam watahę,
kopali kobiety na drodze,
wyli przeraźliwie tym samym
głosem co sprzed lat
i to nie był tylko zły sen...
Tylko patrzeć ?
(aranek)
.
Oby nigdy więcej! Mocny i bardzo potrzebny wiersz Teresko. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPamięć ludzka jest niestety ułomna, interesowna i wybiorcza, więc gwarancji nie mamy żadnej, wręcz przeciwnie coraz więcej przykladów na to że nauka poszła w las - oby nie do Gierłoży...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Arku.
Tak, to nie był sen, to była prawda, która daje świadectwo o nas-Polakach, rodzicach, ludziach. Straszne, jakiś chichot losu, a my tylko gadamy, dziwimy się, opadają nam ręce i...
OdpowiedzUsuńI nic.
Doskonale Tereniu ujęłaś, mocno i celnie.
Basiu, kiedy zwiedzałam to miejsce, to na samą myśl że tam włąsnie rodziły się okropne pomysły największego mordercy jakiego znam - zrobiło mi się duszno a kiedy przyszły refleksjie - co sprawiło że w Naszym Kraju historia zaczyna się powtarzać, to prawie stamtąd uciekłam żeby nie myśleć. Na parkingu stały Autokary wycieczkowe pełne młodziezy i dorosłych na niemieckich rejestracjach - podobno Jest tak przez cały sezon. Inni skutecznie uczą się historii .
OdpowiedzUsuńDzięki Basiu - Pozdrawiam :)