nutki

nutki

poniedziałek, 14 września 2020

Jarzębinowy różaniec

 


zdjęcie własne






Jarzębinowy rożaniec


Rude słońce zapala kwintesencję życia;
Na łąkowym świetliku pląsają rusałki,
motylim uniesieniem w powabnych kielichach
zadurzone, spełniają zamglone kaganki

- za tę miłość, co właśnie nasycona w dębinach
toast wznosi dojrzały dopełniony czerwienią
- za lato jej łakome pochylone nade mną
gdy haustem dzikich głogów winność przypomina.

Jeszcze nienasycone rozdaje prezenty,
jakby chciało hojnością wynagrodzić szczodrze,
źdźbło gajowe utknęło przeczuciem tajemnym,
majaczy, nić przeciąga bieleje na korze

- na tę słodką soczystą przykłada pieczęcie,
żeby zapamiętać podskórnie zaszyte
- na ten czas bezkrólewia gdy soki półsenne,
przytulone do chwili, budzą w niedosycie.

Zapatrzona w płomienie odmawiam różaniec,
na kulkach jarzębiny upraszam powrotu
ze światów równoległych w radosnej hosannie,
nawet jeśli nie dla mnie - dla naszych ogrodów

- za powroty jaskółek, bocianów przetrwanie,
za chore kasztanowce, za leśne pogromy,
słodki sen miodnej pszczoły, wróbla co zostanie
na złą i dobrą zimę, sprzątaczy gawronich…


Racz zachować Panie. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz