W zakątku serca mieszkała wraz
ze szczęściem które zaiskrzyło
snem najpiękniejszej z plejady gwiazd,
stu-karatowa rajska miłość,
lecz szczęście to przelotny ptak,
co bosko śpiewać umie,
nie wije gniazda pośród krat
i źle się czuje w tłumie.
Odeszło w pustkę deszczowych dni,
nocą zawistny zmiennik dręczył,
- płacz, płacz widziałem szczęście dziś
z gwiazdką zjeżdżało po poręczy,
bo szczęście to przelotny ptak,
co bosko śpiewać umie,
noc w noc uwodzi tysiąc gwiazd
w dzień sypia na lagunie.
W zakątku serca utracjusz wiatr,
zaprasza w tan niechcianych gości,
szczęście omija znajomy dach,
kiedy pod strzechą brak miłości,
bo miłość to przelotny ptak
co bosko śpiewać umie,
za szczęściem goni niby wiatr,
i mija się z rozumem.
Trzy grosze wtrącę balladzie tej,
znanym prawem autora -
nakarm je równo, ni karat mniej,
lub napisz własny morał.
(aranek)
Pięknie! Bardzo podoba mi się Twoja ballada Teresko, świetne naprzemienne zwrotki, każda druga, wyróżniona półgrubą czcionką, dodaje tempa całości, a całość idealnie pasuje do podkładu muzycznego, można ją zaśpiewać. Jestem zachwycony i gratuluję. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńJa teraz też jestem zachwycona bo wcale nie myślałam że jeszcze dzisiaj ktoś przeczyta. Dziękuję i posyłam Ci wielki uśmiech na Dobranoc:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Arku bardzo serdecznie :)