Coś takiego!
Nijaki Kulson ze stolicy,
nie mógł się dopchać do mównicy,
kumpel go szturchnął
usiądź se „Ku..”
usiadł i przylgnął do ulicy.
Adrian z Niemocy gnał limuzyną.
Oszczędniej byłoby pendolino
wyrzucał sobie
też ksenofobie,
lecz pędem z prawdą się rozminął.
Raz Kusy z Piekła szukał obsady,
do czarciej sztuczki, więc bez żenady
skręcił z ogona,
"lewy" patronat,
krocząc na czele defilady.
(aranek)
http://wawalove.pl/Memy-o-11-listopada-w-Warszawie-GALERIA-g16437/foto_76886
No i super podsumowałaś limerycznie Tereniu :)
OdpowiedzUsuńObrazek przedni!
OdpowiedzUsuńTrudno będzie zapomnieć Kulfona tj. Kulsona czy tak jakoś bo tak naprawdę to wszyscy wiedzą że ani jeden ani drugi, tylko jakby słuch stracili a o "przeprosinach" to mowy nie ma więc po co ta ściema ?
OdpowiedzUsuńDziękuję i Pozdrawiam Lilly:)
Powiedziałaś i zrobiłaś. Super! Znakomite i prześmieszne limerykowe podsumowanie ekscesów ostatnich dni. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńPrzykład przyszedł z góry:))) A ja już wiem jakie powinno być hasło " jak nie kijem to pałką" bardzo odzwierciedla atmosferę i jako powiedzenie potoczne nawiązuje do "korzeni " :) Dziękuję Arku i Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń