nutki

nutki

środa, 13 lipca 2016

Koń by się uśmiał

Już się uśmiał





*
Beata z miasta Zapiecek,
spaliła nie jedną święcę,
by trafił doń,
książę i koń.
wciąż trafiał, lecz w bibliotece.

**
Antek Obsesja z „miejskiej puszczy”,
pragnął oświecić jak mawiał „tłuszczę”:
Ubrał historię,                              
w nowe teorie
wroga postrzegał nawet w swym lustrze.

***
Jest taki ktoś - skąd? Każdy wie,
co fałszywe ma – ambicje.
Od lat misterny plan knuł,
by być jak Kim Dzong Un,
nie daje rady – jednak nie!

****
Za piecem siedziała przez lata,
aż w końcu wyszła do świata,
zapięła broszkę
cienką pończoszkę,
za małym rycerzem lata.

 *****
Jędrek zaszedł daleko,
choć miał pod nosem mleko,
więc dzióbek w kubek,
miękki podnóżek,
ćwiczy bociani klekot.


2 komentarze:

  1. Och ta Beata... co za piecem siedziała przez lata. :)))) Wszystkie świetne Teresko. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń