Plakat do filmu „ Jako w
piekle tak i na ziemi” reżyseria: John Erick Dowdle
Jako w niebie
Nie pamiętam
dokładnie jak i kiedy
wdrapałam się na
ósme pasmo tęczy.
Pominięcie siódemki
nastąpiło,
po kolejnej
depresji –
w załamaniu Świata.
Zawsze pomocna była
wyobraźnia -
przeskakiwałam pasma
widma jak w grze
w klasy, namalowane
na drewnianych
schodach, zbliżając się do wymodlonych
bram .
Nie były niebieskie;
łopotały
złamanymi
skrzydłami, słońce drżało
w kałuży pod jabłonią w pół rozdartą,
róg obfitości i
miecz Damoklesa -
to wszystko ?
Taki skrajny
minimalizm ?
A gdzie sala sądowa
i niezbędne gadżety?
Wołam halo –
zjawisko wokół słońca
zmieniło się w
szatańską aureolę,
(anielska nie leżałaby
w kałuży).
Dłużej nie czekam -
czy jest, tu Bóg?
Zostały tylko
czaszki i pęknięte stropy -
słyszę płacz
Orfeusza, może to mój?
A więc, dotarło już
na ósme pasmo,
a miało być tak
pięknie – obiecanki…
Bezowocna wyprawa
do Itaki,
nie licząc
robaczywych rajskich jabłek.
I co teraz ?
Konieczność!
Jest jedyną wiarą,
jako w niebie tak i na ziemi.
aranek
Teresko! Bardzo dojrzały, interesujący i świetnie napisany wiersz. Pozdrawiam Cię niezmiernie serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńCzekałam dzisiaj Arku na przylot mojej córeczki, po wczorajszych wydarzeniach w Nicei, miałam wyostrzone zmysły samozachowawcze - w pewnej chwili pomyślałam że przecież wszyscy jesteśmy skazani na Konieczność. I to jest jedyna pewność że będzie co ma być. Dziękuję - Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń