Obraz Marca Chagalla - Białe ukrzyżowanie
„Białe
ukrzyżowanie”
Widziałeś już wtedy na oliwnym drzewcu,
białym błogostanem, jak papieskie szaty
rozpostartym w tobie,
nad tobą i wokół
łodzie, przepełnione, na fali utraty?
Śniłeś boski koszmar zatruty powietrzem
w ogniu synagogi, miasteczka pogromie -
kto im błogosławił w chwili
najpodlejszej,
wznosząc nad sztandary okrutne czerwone?
„Ty mnie wybawiłeś…”*, gdyś męczeńsko konał,
samotną jak ona – biała, bo niewinna,
ostatnim przesłaniem w otwartych ramionach -
jednym
dałeś wybór – przybili do krzyża.
Innym, oświecony świętością menory,
podałeś drabinę usłaną gwoździami -
po chudych kosteczkach, po żebrach
pokory
w biały dym wtuleni tłumnie się
wspinali.
Jeszcze w cierniach, chmury
przesiąknięte dymem,
w modlitewnym szalu, w Jakubowym śnieniu…
Czy widzisz ten tumult przy boskiej drabinie?
w białych rękawiczkach „święci zaślepieni”,
rozdają relikwie, gdy szczeble zbutwiałe.
Kto Kain, kto Abel, a kto krwawym
katem?
Zanim uszlachetni, zamieni nas w białe,
znów rzeką niewinnych popłynie zapłata .
Zapytam o drogę:
Jednako dla wszystkich,
potęgą cierpienia, otwiera się niebo?
Tym co pchają gwoździe do ziemskiej
walizki,
innym bez wyboru,
jak tobie -
dlaczego ?
*(Ps 31,6) Psalm Dawidowy. Nawiązanie do słów modlitwy jaką Żydzi wypowiadali na koniec dnia.
Potrzebowałam chwilę pomilczeć, dlatego wyłączyłam bloga na kilka dni.
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca wizja inspirowana obrazem Teresko. Super, że jesteś! Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo mnie miło że Jesteś Arku i zauważyłeś że wróciłam - DZIĘKUJĘ i Pozdrawiam jak zwykle serdecznie.
UsuńTereniu przepiękny wiersz, przepięknie zinterpretowałaś ten niesamowity obraz Marca Chagalla. Czytam już któryś raz, jest taki smutny, a tak bardzo życiowy, ludzki - niestety.
OdpowiedzUsuńNa pytanie "dlaczego?" nie ma odpowiedzi i chyba nigdy nie będzie tak, jak nie ma sprawiedliwości. Tylko śmierć wszystkim po równo.
Tereniu gratuluję mądrego, głębokiego wiersza.
Pozdrawiam :)))
Basiu - dla mnie życie jest drogą która wiedzie do śmierci - wg Chagalla droga wiedzie przez krzyż przez cierpienie. Ile to już razy w różnych sytuacjach słyszałam że ono uszlachetnia. Jednak czy tak jest istotnie?
OdpowiedzUsuńNapatrzyłam się i to w zupełnie nieodległym czasie na takie "najzwyczajniejsze" bo spowodowane chorobą niewspółmierne nawet do cierpienia holokaustu do cierpienia ludzi w tym dzieci w Syrii do cierpienia w rodzinach zadawanego przez najbliższych ... Jak każdy człowiek obawiam się cierpienia i ani nie życzę nikomu, ani nie potrafiłabym go zadać. Moje pytanie zawarte w tym wierszu jest rąbkiem mojej codziennej modlitwy.
Dziękuję Basiu że pamiętasz o mnie - Spokojnej nocy :)
Dobry wieczór Tereniu.. zamyśliłam się nad końcówką wiersza.. dlaczego?.. Buziaki
OdpowiedzUsuńDobry wieczór Jolu. Często zamyślam się nad tym pytaniem, a teraz jest dla mnie taki szczególny czas i nie tylko dla mnie na świecie jest tyle cierpienia i krzywdy. Kiedy oglądam - czytam doniesienia prasowe o kolejnych ofiarach, a później domniemania o zagrożeniu wojną nie mogę nie zadawać tego pytania ... dziękuję Jolu .
UsuńDawno mnie nie bylo...a tu taki piekny wiersz...pozdrowienia, Lena
OdpowiedzUsuńWitaj Leno - zawsze jesteś mile widziana - sprawiłaś mi radość swoimi odwiedzinami i ja Ciebie Pozdrawiam serdecznie .
UsuńDziękuję :)