Pustynia Sahara- Tapetus pl.
W ramie starego złota,
zroszone krwiste plamy.
Puszy się chwastem łąka,
nowe ścieli dywany
w jedwabnych rękawiczkach.
(W teorii – chodzi o to,
by nie zabrakło mniszka),
- chwast cenniejszy niż złoto),
przykryje tanim kosztem
krwawnik wciąż zakrwawiony,
maki starsze i młodsze,
serdeczne anemony,
chłopcu z płatkiem jaśminu
odczaruje skowronki,
odurzy dzikim winem
kłamstwem jałowej łąki.
W istocie o to idzie,
co drzemie w zieloności,
wciąż niezależne życie,
najmniejszy zryw wolności
- niech wije się i ścieli,
wspina nawet na płotach,
pod kościołem anieli,
zielna chamska hołota.
Który mienisz się wielkim,
choć małość twoje imię,
bacz byś w ogrodzie zielnym,
potrafił przetrwać zimę.
Na nic krecie przywary
i wyobraźnia krótka,
sam pośrodku Sahary,
nie wykopiesz ogródka .
(aranek)
Enej - Ostatni raz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz