nutki

nutki

poniedziałek, 13 stycznia 2020

Poszła ...




Baba …

Poszła baba do doktora
zbadał – owszem, jesteś chora,
wypowiedział jedno zdanie
- dam ci babo skierowanie
na badania, prześwietlenie,
aspirynę i zwolnienie,

Małomówne miał maniery,
- na to wszystko masz L- cztery)
 (wyjątkowo się rozgadał)
- w  wielkim mieście jest punkt badań
- ale, ale (szepcze baba)…
- Co za ale?
- Jestem słaba.
- No to łykaj aspirynę
i właź babo pod pierzynę!

Nic nie rzekła i uciekła.

Pojechała na badania,
chora baba do Poznania,
odwiedziła trzy poradnie,
w każdej jej radzili ładnie
i robili smutne miny
- takie u nas są terminy…
Póki co właź pod pierzynę
i zażywaj aspirynę.

Nic nie rzekła lecz się wściekła.

- Niech by wszyscy diabli wzięli!
- Kto przeklinać się ośmielił?
Słaba baba a jak drze się …
- Macie jakieś miejsce w piekle?
- U nas w piekle… Dobrze wiecie,
prawie tak jak w NFZecie,
dajcie babie święty spokój,
niech się zgłosi w przyszłym roku.

Odroczona !
- Niech się cieszy,
a najlepiej niech dogrzeszy…

(aranek)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz