https://www.amazon.com
Sen Filharmonika
Dyrygent rozpostarł ramiona jak skrzydła,
zdarł z niej do nagości pięknej duszy welwet,
obudził namiętność czułością i nerwem,
ona odwzajemnia skinienie bezwstydna;
Taktem, dźwiękiem, pauzą sensualnej orgii…
Otwarta mnogością, jedności uległa
zestrojona w całość, dochodzi do sedna,
poddając się ufnie maestrii i glorii.
Wiedziona instynktem, niby ptak do wiosny,
władczego Maestra rozpięta batutą
opada w milczeniu wyzwoloną nutą,
najpiękniejsza muza i język wolności.
Niezrównana w lekkich zmysłowych dotykach,
rytmicznym staccato
- miłość czy muzyka?
(aranek)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz