nutki

nutki

niedziela, 21 stycznia 2024

Na pstrym koniu

 


Łaska pańska



Przybył z Krakowa dudziarz Jędrek
z marzeniem - będę dyrygentem.
Nikt go nie słuchał,
a on w kij dmuchał,
aż awansował - zasiadł za bębnem.


Droga nutowa... chociaż blefował,
lecz poświęcenia nie żałował.
Czas aberracji,
improwizacji,
szybkim awansem zaowocował.

Dostał orkiestrę, instrumenty
dyrygent musi być nadęty!
W sam raz... akurat,
niezły figurant!
Orzekła rada "wszystkich świętych".


Przydział; długopis i garniturki
(oj tam, że uzbrojone w sznurki).
strojny przed lustrem
- to będzie sukces!
Masz słuchać, płynąć - trzymać się burty.


Tak, to wlazł Jędrek na piedestał
i dyrygował prawem maestra
w ciemno cholera,
słuchał suflera
nie pomiarkował że... Stop orkiestra!


Wali batutą - No! Co jest grane?
Z rękawów sznurki poplątane,
snują się smętnie,
więc zwija skrzętnie.
Jeszcze pokażę, kto tu jest panem!


Z błyskiem fantazji iście ułańskiej:
Yess! Znany sposób łaski pańskiej:
Bierz konia pstrego,
dudy na niego,
To, nie Titanic, jeszcze potańczę...

🐇

Na pożegnanie
wylewał żale
(i tu się wzruszę)
wyjął paluszek,
na chwilę ożył
pogroził.



aranek








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz