Autoportret - Stanislaw Brajer
Dedykacja dla Pana Stanislawa Brajera
Spowiedź przed lustrem
- Oto stoję odziany w barwną metaforę,
utkana wieloznaczność - wyznanie miłości
dla urody życia, dla płodnej samotności...
Namaszczony kolorem,
nakładam diaforę:
W akcie wyzwolenia rozcieram na płótnach:
płomienie kosmiczne, głębie mórz i jezior,
lodowce arktyczne, wulkaniczny jęzor,
przenoszę z ludzkich myśli
jak grzech cudzołóstwa.
Rozedrgane emocje nieuchwytnej żądzy,
wielobarwnie spływają na miłosne zwoje.
Dotykam drżącym pędzlem, nieruchomo stoję,
spływa łza niemy zwiastun…
- Oto dzieła koniec...
Zwieńczone rozedrganiem pełni maestrycznej
wydobyte kolory, głęboko skrywane
w umysłowych rewirach – tworzą barwną plamę
wilgotną, gdy nad ranem, odpływa księżycem
spowiedź, niedokończona w kryształowej pełni.
Przeniesiona na obraz samoświadomości,
magnetyzuje wizją przemyśleń najgłębszych.
- Po to jestem!
Optyką w drodze do przyszłości.
(aranek)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz