Amelia
A to my - życie
Czy można zatrzymać spadające gwiazdy,
światło błyskawicy, słowa powiedziane
bez zastanowienia i te przemyślane?
Ulotność pochwyci w niebyt moment każdy.
"Trwaj chwilo" poprosisz - odpłynie samotnie.
Nie doświadczysz burzy, ukryty w poszyciach.
Słowo, obraz, nuta - zechcesz je zapisać,
dla intensywności... Można kiedyś - potem,
być sercem Tej chwili? Smakować jej sedno,
utarzać się w pyłku jak kontenta pszczoła,
zmysłową pomnożyć wartością namiętną,
tkliwą plastrem miodu, czystą srebrem w jonach?
Mocno, jeszcze mocniej, wgryzać kęs za kęsem
przeciw ulotności, wrzeć życiowym tętnem...
(aranek)
Czy można zatrzymać spadające gwiazdy,
światło błyskawicy, słowa powiedziane
bez zastanowienia i te przemyślane?
Ulotność pochwyci w niebyt moment każdy.
"Trwaj chwilo" poprosisz - odpłynie samotnie.
Nie doświadczysz burzy, ukryty w poszyciach.
Słowo, obraz, nuta - zechcesz je zapisać,
dla intensywności... Można kiedyś - potem,
być sercem Tej chwili? Smakować jej sedno,
utarzać się w pyłku jak kontenta pszczoła,
zmysłową pomnożyć wartością namiętną,
tkliwą plastrem miodu, czystą srebrem w jonach?
Mocno, jeszcze mocniej, wgryzać kęs za kęsem
przeciw ulotności, wrzeć życiowym tętnem...
(aranek)
"Faust”
OdpowiedzUsuńCo „minęło”? – Myśl głupia, prostacza;
wszak mijanie a nicość – to samo oznacza!
Na cóż tworzenie wieczne, na cóż uganianie,
jeśli stworzone pada w nicości otchłanie?!
„Przeminęło!” – doprawdy powiedzieć trza śmiało:
co minęło – właściwie nigdy nie istniało,
jeno tą złudą bytu kręciło się w kole!
Już ja wieczystą pustkę w zamian tego wolę.
Johann Wolfgang von Goethe