fot. Kwiatki.org
Afrodyty bezsenne
Parafraza do wiersza Agnieszki Osieckiej
"Szukam wiatru w pol
Są takie róże od innych odmienne,
wtopione w tłum na ulicach
Nikt o nich nie wie, karmią się srebrem
bezsennego księżyca.
Pachną esencją róży bukietem,
afrodyzjakiem miłosnym.
Z burzy upchniętej pod beretem,
wystaje nieśmiały kosmyk.
wtopione w tłum na ulicach
Nikt o nich nie wie, karmią się srebrem
bezsennego księżyca.
Pachną esencją róży bukietem,
afrodyzjakiem miłosnym.
Z burzy upchniętej pod beretem,
wystaje nieśmiały kosmyk.
*~~*
Są takie róże od innych czerwienne,
w zziębniętych rękawiczkach,
chowają dłonie zranione cierniem
nie przestając zaciskać.
Wracają nocą w czerwonych szpilkach,
stuk puk na mokrych ulicach,
pijane deszczem słów kropel kilka,
od bezsennego księżyca.
Zawieszam nad stołem karminowy pąk,
niech płonie „sub rosa” całą wieczność stąd,
otwieram się wolno tylko jeden raz,
spirala jest drogą wiodącą do gwiazd.
Są takie róże od innych czerwienne,
w zziębniętych rękawiczkach,
chowają dłonie zranione cierniem
nie przestając zaciskać.
Wracają nocą w czerwonych szpilkach,
stuk puk na mokrych ulicach,
pijane deszczem słów kropel kilka,
od bezsennego księżyca.
*~~*
Zaparzam esencję z winną kroplą krwi;
Pięć płatków, pięć epok w hauście pięciu win.
Zamykam się wolno tylko jeden raz,
spirala jest drogą, trwa ostatni akt.
(aranek)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz