Obraz Irene Sheri
Dreszcz wiosny
Zapatrzeni w powroty wędrujących ptaków,
Wielką nocą uśpieni , uwikłani w nicość…
W labiryncie zaćmienia trwa diabelski chichot,
na głodzie łez wstydliwych - ich słonego smaku.
Niech popłyną strumieniem w niecierpliwe usta,
zachłysną się utratą poprawności znaczeń,
kwiląc do snu muzykę kołysanym ptakiem,
z namiętności strzelistej jak wysmukła grusza .
Kwitnie czas czereśniowy - lepszego nie będzie,
ptaki uwiły gniazda zadziwione ciszą,
dojmującą aż słychać skrzypiące gałęzie.
Trwa czekanie okienne - ciszej bo usłyszą,
nasze słowo o szczęściu w wiosennej melodii,
igra nutą na rzesie – powiedz skowronkowi.
(aranek)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz