LATARENKI
🍁
W stromej, wąskiej uliczce
zapadła słotna ciemność.
Pamiętam nieco mgliście,
coś błysnęło nade mną!
Niedomknięte powieki
pochwyciły cień ramion,
dość że odpłynę w niebyt,
jeszcze z kostką złamaną!
Znieruchomiała kosa
-zaraz cyrograf spiszę;
Szpilki z modrzewia, obcas
dość że odpłynę w niebyt,
jeszcze z kostką złamaną!
Znieruchomiała kosa
-zaraz cyrograf spiszę;
Szpilki z modrzewia, obcas
i jeden złoty
listek?
Zawsze mogło być gorzej,
szepnął bosko-jesienny,
a resztę już w alkowie
Zawsze mogło być gorzej,
szepnął bosko-jesienny,
a resztę już w alkowie
-weź, zapal latarenki.
w porzucony gałganek,
adieu wrednym obcasom,
kruszył listki nad ranem,
skrzył się w nutach jesiennych
skrzył się w nutach jesiennych
bossko nową muzyką ...
Zasnęły latarenki,
przy słodkim talerzyku.
🌙
aranek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz