nutki

nutki

czwartek, 10 grudnia 2020

List bez widoku

 




List bez widoków


Z całym szacunkiem z dołu przepraszam
- to ja, Aranek.
Piszę do góry i się napraszam bo na planecie,
rośnie bałagan, lęgną się śmieci a pod dywanem
urosły nowe Himalaje
- kto to wymiecie?

Nie proszę często, zwykle od święta

- może pamiętasz "listy z widokiem" ?
Więc bez ogródek – znowu to samo,
a nawet gorzej !
Zwykle nie tykam twojej enklawy lecz dzisiaj rano,
wysłałam paczkę "nie mów nikomu", zamiast kolędy.
- Nie po bożemu? Wiem wybacz Panie
- dosyć już maku zasiane na to, co musi zagrzmieć…
Może parafuj swój boski status,
dla tych najmniejszych owieczek w stadzie.
Pasterska laska, paliusz i tiara, dziś cień swój kładzie

Od tego maku wszyscy posnęli, grasują wilki
w skórach pasterzy! Milczenie owiec!
- Raz przy niedzieli, mówiłeś kamień młyński
i w morze - lecz cóż kamienie?
Nic nie pomoże gdy serca głazy,
sprane sumienie,
ręce i słowa błądzą bezwiednie,
prawnym bezprawiem.

Mamy udawać, iść do stajenki, wzruszać kolędą?
W tych samych murach ktoś zbrukał świętość.
Otwórz tę paczkę rwącą tragedię…
List oznaczyłam niezwykłym znaczkiem
łzawym rozmyciem... 

Paluszek dziecka
które za chwilę wyruszy w życie…


Ps.
Pocztę zaniesie wietrzny posłaniec
w rąbku oplatka (nie mów nikomu)
- zapal rożaniec nad dachem domu
w nadziejnych gwiazdach
- czekam...

Aranek






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz