Nic
Na naszych oczach świat zmienia skale,
kreśląc kolejny obłędny szkic,
gdzie wzrok nie sięga i jeszcze dalej,
rwie złote runo jak gdyby nic...
Punkt odniesienia - ciąg zer z zaimkiem,
wielce liczebnych, to wzmaga blichtr;
liczy się ilość, ta za przecinkiem,
wzmaga się wartość wielkiego NIC.
Kicz rośnie w siłę, knuje, rozważa,
wieczną zagadką blefuje Sfinks,
i choć "dwa razy nic się nie zdarza",
to wciąż przybywa kolejne nic.
Nie ma nic, za nic - w sercu uwiera,
obok trzynastki, pokładny kwit,
przeliczasz zera - jak tu umierać?
Ten fart od losu - kolejny pic.
Jest coś za friko?
- uśmiech najszczerszy,
jest dzióbek w szpic i zupa nic.
dorzucam amatorski wierszyk,
z listkiem pokrzywy, lepszym niż rydz.
(aranek)
(aranek)