Odlot
Noc pobladła, w sennej trawie umiera.
Trudno lecieć pod niebo chociaż siódme
górnolotnie zaprasza, więc pozbieram
nadbagaż;
Wielki sad pięknych słów,
słońca blask, czasem deszcz,
każdy laik, jeden wiersz
w którym dreszczyk - no wiesz,
zimny chłód, ściął zdumione - nie teraz...
Czwarta rano ma klasę w dramaturgii
pożegnań, cierpkim winem rozedrga,
makiem łąki zapłonie w czas Walpurgii,
makiem łąki zapłonie w czas Walpurgii,
skowronek,
ponad sabat i cień,
zawieszony wśród chmur,
złudny czar krwawych mgieł,
w drinku ćmy, zapach ziół,
a skowronek zapomniał się w cierniach.
Głupie serce znów się silii na uśmiech,
w rannych zorzach tonie chór, smutnych cykad
w rannych zorzach tonie chór, smutnych cykad
więc upycham nokturny drżącej w półśnie
Walpurgii;
Wiele ważą, choć nic..
Słowa ciepłe jak piec,
pryska czar małych szczęść,
łzy ukradki przez sen.
Mój prywatny odlot księżyca.
Czwarta rano dziś mokra, jutro wyschnie
na piasku, wiatr podsłucha syreni śpiew.
- Porwij wietrze,na sabat, niech przepadnie
w klepsydrze
ten ostatni po(ranny) wiersz.
Spłonie sad pięknych słów,
zgasi blask czarny kruk ,
słyszę już fali szept...
list na lustrze...
do kiedyś... Cześć.
(aranek)
Nie wiem dlaczego tak smutno, bo przecież żegnasz się "na chwilę", na szczęśliwą chwilę, która mogłaby trwać i trwać... Ja życzę Tobie żeby ten czas był nie tylko piękny, wypełniony wrażeniami jak z bajecznego snu, ale żeby zaowocował wierszami. Życzę, żebyś odetchnęła morskim powietrzem, zapachem pisku, spokojem zachodzącego słońca, uśmiechem mijanych obcych, życzliwych ludzi. Leć szczęśliwie i szczęśliwie wracaj.
OdpowiedzUsuńzapachem piasku :)
OdpowiedzUsuńBasiu,bardzo Tobie dziękuję za piękne życzenia. Na pewno się spełnią, potrzebuję takiej odskoczni jednak najpierw muszę popracować i wygospodarować czas żeby się przygotować do podróży. Dlaczego smutno? Bo nic nie nastraja pozytywnie. Medialne newsy epatują nienawiścią, aura spowalnia zbiory i chyba zwyczajnie po ludzku potrzebuję dystansu. Maj to nie jest mój ulubiony miesiąc, a w tym roku wyjątkowo nieurodziwy. Dziękuję kochana i Tobie życzę pięknej wiosny w sercu i samych pogodnych dni. Do zobaczenia, usłyszenia czy napisania Pa patki :)
OdpowiedzUsuńTereniu, ale przed Tobą wszystko, co najpiękniejsze, więc co tam aura, w polityce niczego nie zmienisz, a i tak masz szczęście, że nie urodziłaś się w Północnej Korei, czy Syrii :) Przygotuj się spokojnie i leć wolna, jak ptak. Pozdrawiam Cię i czekam na sygnały...
OdpowiedzUsuńPotrafisz Basiu przekonać człowieka - już mi lepiej, bo jest kilka miejsc na świecie w których nie chciałabym się nigdy urodzić. Dziękuję , to bardzo dobry argument żeby nie marudzić bo może być gorzej :) Będę się odzywać do Ciebie na bieżąco, tylko muszę wymienić smartphona, bo aktualny robi kiepskie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo lirycznie i smutno... Wiem, maj nie ten, truskawki nie bardzo, a w około trochę za wesoło się porobiło, ale żyjemy, jesteśmy, bywało już gorzej, są miejsca gdzie wciąż gorzej jest, a zatem nie dajmy się zwariować. Bardzo lirycznie i smutno, ale i pięknie. Bardzo udany wiersz Teresko. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńPraca jest najlepszą kuracją na wszystko, nawet na polityczne targowisko. Od poezjo - mani też trzeba odpocząć, żeby nie popaść w totalną grafomanię.
UsuńW moim okulawiałym (z rozmysłem) wierszu widać już pierwsze symptomy:)
Dziękuję Arku za poświęcony czas i życzę pięknego maja zarówno w pogodzie jak i sercu.
Pozdrawiam serdecznie :)