nutki

nutki

piątek, 9 grudnia 2016

Otulanka od aranka



Otuleni niebem

Na siódmej chmurze za rogiem gwiazdy,
pośrodku sennej mgły,
wznoszą się gęste góry pierzaste,
aż po anielski szczyt.

U ich podnóża, na połoninie,
baranki skubią sny,
czas na dmuchawcach miarowo płynie,
wierszom usypia rytm.

W bezsennych chmurach wiatr rzeźbi świątki
(każdy ma twoją twarz),
znajome gwiazdy w trzynaste piątki,
prosi na wernisaż.

Nocą anieli w srebrnej pościeli,
wzdychają po sam dach
nieba, bajecznych snów akwareli,
tam, gdzie się kończy szlak.

Sny niepokorne, na stromych zboczach,
lśnieniem wśród szarych zasp,
złotym zło-cieniem w zmęczonych oczach,
kwitną w anielskich snach.

Sza, sza, szarotki w twój sen aniele,
zanim zakwili ptak,
szeptem wyścielą srebrne pościele
za rogiem gwiazdy ach…

Na siódmej chmurze, w zaułku nieba,
w zamku przekręcę nów -
pierwszy, dziewiąty, przy .. nastym ziewam…
Baranki przyszły pod próg. 

(aranek) 





2 komentarze:

  1. Twój tekst pięknie się uzupełnia z muzyką Beethovena, tworząc bardzo liryczną całość. Podoba mi się takie połączenie. Pozdrawiam Teresko. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się - naprawdę, bo miałam wątpliwości czy zestawienie lekkiej dość kołysanki z muzyką Beethovena nie będzie zgrzytać - Dziękuję Arku, bo jak by co mam drugi zestaw :)))
      Dobranoc :)

      Usuń